Witajcie w grze o niewidzialnych ścianach. Tak można by nazwać Magiczny labirynt, grę w której liczy się bardzo dobra pamięć i odrobina szczęścia. Tytuł skierowany z myślą o dzieciach, przykuł błyskawicznie dorosłą publikę. Dlaczego? Bo budzi ogrom pozytywnych emocji podczas rozgrywki i ma olbrzymią regrywalność. Co kryje w sobie niebieskie pudełko opisałem w unboxingu, a teraz zaprezentuję jak się gra w Magiczny labirynt, gdzie nic nie jest oczywiste.
Labirynt w pamięci
Cel gry jest banalny - zdobyć pięć skarbów w labiryncie w którym mamy "niewidzialne" ściany. Przygotowanie nie zajmuje dużo czasu, jednak wymaga od graczy nieco pomysłowości podczas tworzenia labiryntu. Na początku wyjmujemy wszystko z pudełka i w wyprasce umieszczamy dolną planszę, w której budujemy labirynt z drewnianych ścianek. Nie musimy wykorzystać wszystkich płytek oraz nie można permanentnie zablokować dojścia do jakiegoś pola. Z każdej pozycji startowej trzeba mieć możliwość dotarcia na wszystkie pola, choć droga może do nich wieść dowolnie. Następnie gracze mają 10 sekund na zapamiętanie ustawienia labiryntu i przykrywamy pudełko wierzchnią planszą. Teraz każdy z graczy wybiera jeden z pionów, ustawia na swoim polu startowym, a pod pionem podczepia metalową kulkę. Teraz losujemy żeton skarbu, który trzeba zdobyć i wszyscy o niego walczą. Wybieramy osobę rozpoczynającą i można zacząć zabawę.
Podczas swej tury gracz rzuca kością i porusza się o maksymalnie tyle pól ile wypadło oczek. Może też wykorzystać część punktów ruchu, ale musi przesunąć pion minimum o jedno pole. Podczas przemieszczania się nie może zatrzymać się na polu zajęty przez przeciwny pion, choć ma prawo go minąć. Nie wolno też zbliżać się do krawędzi pola aby "wymacać" podpiętą kulką czy jest tam ściana. Należy po prostu przemieścić pion na kolejne pole w linii prostej, a jeśli kulka natrafi na przeszkodę i odpadnie, pion wraca na pole startowe. Gdy gracz natrafi na lokację z swym skarbem losuje nowy żeton i jeśli ktoś ma zdobytych pięć to gra dobiega końca.
Warto jednak wprowadzić drobną modyfikację. Mianowicie nieraz może zdarzyć się że ktoś trafi skarb koło siebie, a inna osoba na drugim końcu planszy. Przez to szanse są nierówne, dlatego proponuje się aby gracze od razu wylosowali 5 żetonów i zdobywali skarby wedle własnej woli. Kto pierwszy to uczyni wygrywa.
Magia "niewidzialności"
Magiczny labirynt w praktyce jest tytułem czysto familijnym, który jednak potrafi podbić serce nawet corowego gracza. Czar ten tkwi w prostocie oraz płynącej z tego powodu nietuzinkowej zabawy.
Co się podobało:
Na pierwszym planie była mechanika. Gra sprawiła masę radości nie tylko dzieciom, ale również dorosłym. Próg wejścia był bardzo niski, więc tytuł trafił do całkiem sporej publiki, w tym bardzo przypadł do gustu nowicjuszom. Do tego dochodziła klimatyczna oprawa graficzna, świetne wykonanie no i pionki z magnesami.
Co przyjęto neutralnie:
Większość nowych graczy, w tym głównie okazjonalnych, z początku uznało cenę za zbyt wysoką, ale kiedy przedstawiono im koszt zakupu wersji niemieckojęzycznej to szybko zmienili zdanie.
Co wkurzało:
W praktyce to nic.
Łamigłówka na medal
Gra okazała się hitem w praktycznie każdym miejscu i grupie, do której zabrałem ją na testy. Magiczny labirynt to świetnie zaprojektowany tytuł potrafiący trafić w gust niemal każdego, może z wyjątkiem osób które nie lubią gier pamięciowych. Do tego cena jest w pełni uczciwa, gdyż za 119 zł dostajemy solidnie wydany produkt, zapewniający wiele godzin przedniej zabawy. Niski próg wejścia również pomaga, sprawiając że grę można zaprezentować nawet osobom początkującym. Jeśli ktoś szuka gry na prezent, nie ważne czy dla dziecka czy dla osoby dorosłej lubiącej gry, to warto zainwestować w Magiczny labirynt.
Plusy:
+ niższa cena względem edycji niemieckiej
+ bardzo niski próg wejścia
+ masa rozrywki podczas gry
+ piękne wydanie
+ gigantyczna regrywalność
+ idealna dla dorosłego czy dziecka
Minusy:
- w praktyce brak
Ocena - 10!/10
Wydawca: G3
Liczba graczy: 2-4
Wiek: 6+
Czas gry: 20-30 minut
Cena wydawcy: 119 zł
Typ: Pamięciowa/Logiczna
Dziękuję wydawnictwu G3 za przekazanie gry do recenzji.
Labirynt w pamięci
Cel gry jest banalny - zdobyć pięć skarbów w labiryncie w którym mamy "niewidzialne" ściany. Przygotowanie nie zajmuje dużo czasu, jednak wymaga od graczy nieco pomysłowości podczas tworzenia labiryntu. Na początku wyjmujemy wszystko z pudełka i w wyprasce umieszczamy dolną planszę, w której budujemy labirynt z drewnianych ścianek. Nie musimy wykorzystać wszystkich płytek oraz nie można permanentnie zablokować dojścia do jakiegoś pola. Z każdej pozycji startowej trzeba mieć możliwość dotarcia na wszystkie pola, choć droga może do nich wieść dowolnie. Następnie gracze mają 10 sekund na zapamiętanie ustawienia labiryntu i przykrywamy pudełko wierzchnią planszą. Teraz każdy z graczy wybiera jeden z pionów, ustawia na swoim polu startowym, a pod pionem podczepia metalową kulkę. Teraz losujemy żeton skarbu, który trzeba zdobyć i wszyscy o niego walczą. Wybieramy osobę rozpoczynającą i można zacząć zabawę.
Podczas swej tury gracz rzuca kością i porusza się o maksymalnie tyle pól ile wypadło oczek. Może też wykorzystać część punktów ruchu, ale musi przesunąć pion minimum o jedno pole. Podczas przemieszczania się nie może zatrzymać się na polu zajęty przez przeciwny pion, choć ma prawo go minąć. Nie wolno też zbliżać się do krawędzi pola aby "wymacać" podpiętą kulką czy jest tam ściana. Należy po prostu przemieścić pion na kolejne pole w linii prostej, a jeśli kulka natrafi na przeszkodę i odpadnie, pion wraca na pole startowe. Gdy gracz natrafi na lokację z swym skarbem losuje nowy żeton i jeśli ktoś ma zdobytych pięć to gra dobiega końca.
Warto jednak wprowadzić drobną modyfikację. Mianowicie nieraz może zdarzyć się że ktoś trafi skarb koło siebie, a inna osoba na drugim końcu planszy. Przez to szanse są nierówne, dlatego proponuje się aby gracze od razu wylosowali 5 żetonów i zdobywali skarby wedle własnej woli. Kto pierwszy to uczyni wygrywa.
Magia "niewidzialności"
Magiczny labirynt w praktyce jest tytułem czysto familijnym, który jednak potrafi podbić serce nawet corowego gracza. Czar ten tkwi w prostocie oraz płynącej z tego powodu nietuzinkowej zabawy.
Co się podobało:
Na pierwszym planie była mechanika. Gra sprawiła masę radości nie tylko dzieciom, ale również dorosłym. Próg wejścia był bardzo niski, więc tytuł trafił do całkiem sporej publiki, w tym bardzo przypadł do gustu nowicjuszom. Do tego dochodziła klimatyczna oprawa graficzna, świetne wykonanie no i pionki z magnesami.
Co przyjęto neutralnie:
Większość nowych graczy, w tym głównie okazjonalnych, z początku uznało cenę za zbyt wysoką, ale kiedy przedstawiono im koszt zakupu wersji niemieckojęzycznej to szybko zmienili zdanie.
Co wkurzało:
W praktyce to nic.
Łamigłówka na medal
Gra okazała się hitem w praktycznie każdym miejscu i grupie, do której zabrałem ją na testy. Magiczny labirynt to świetnie zaprojektowany tytuł potrafiący trafić w gust niemal każdego, może z wyjątkiem osób które nie lubią gier pamięciowych. Do tego cena jest w pełni uczciwa, gdyż za 119 zł dostajemy solidnie wydany produkt, zapewniający wiele godzin przedniej zabawy. Niski próg wejścia również pomaga, sprawiając że grę można zaprezentować nawet osobom początkującym. Jeśli ktoś szuka gry na prezent, nie ważne czy dla dziecka czy dla osoby dorosłej lubiącej gry, to warto zainwestować w Magiczny labirynt.
Plusy:
+ niższa cena względem edycji niemieckiej
+ bardzo niski próg wejścia
+ masa rozrywki podczas gry
+ piękne wydanie
+ gigantyczna regrywalność
+ idealna dla dorosłego czy dziecka
Minusy:
- w praktyce brak
Ocena - 10!/10
Wydawca: G3
Liczba graczy: 2-4
Wiek: 6+
Czas gry: 20-30 minut
Cena wydawcy: 119 zł
Typ: Pamięciowa/Logiczna
Dziękuję wydawnictwu G3 za przekazanie gry do recenzji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz