Strony

18 listopada 2022

Yakari #14: Lot kruków

Tym razem dzielny Yakari zmierzy się z przebiegłym krukiem, aby ratować jednego z członków plemienia. Chodzi o Powolnego Łosia, który dotąd występował tylko epizodycznie, podobnie jak Zaspane Oko. Obaj panowie tym razem odgrywają ważniejsze role, szczególnie ten pierwszy, bowiem wpada w tarapaty. Oto pewien kruk, imieniem Mik-Mak, za pomocą magii zaczyna przejmować władzę nad słabym umysłem człowieka. Tym sposobem pragnie spełnić swój ambitny plan, nie licząc się z jego konsekwencjami. Tymczasem Yakari i Tęcza w towarzystwie Małego Pioruna starają się odszukać zaginionego współplemieńca.

Podobnie jak w innych komiksach z tej serii i ten czyta się szybko. Przygoda jest w pełni zamknięta, nie ma za wiele nawiązań fabularnych do innych tomów, a całość ewidentnie skierowano do najmłodszych odbiorców. Mimo upływu lat, bowiem komiks pierwotnie został wydany w 1988 roku, lekcja płynąca z tej przygody się nie przedawniła. To warty odnotowania fakt, bowiem wiele dzieł z tamtego okresu jest już mocno nieaktualnych lub niezgodnych z obecnymi poglądami społecznymi. Warto jednak nadmienić, że seria Yakari bazuje raczej na ogólnych zasadach moralnych, które nie ulegają przedawnieniu.

Zatem warto nadal śledzić tą serię. Yakari jest sprytny oraz zaradny, choć w tym albumie miałem wrażenie jakby było go trochę mało. Sporo czasu poświęcono raczej krukom, co jednak przekłada się bezpośrednio na ciekawie napisany morał oraz lekcje życiową. Miło, że takie komiksy się nie przedawniły i nadal potrafią nie tylko bawić, ale również uczyć najmłodsze pokolenie różnych pozytywnych wartości. Może kiedyś przełoży się to na spokojniejsze czasy, gdy ów pokolenie dorośnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz