Strony

9 lutego 2022

Kaczogród: Deszcz pieniędzy

Wiecie, czasem mi się robi smutno gdy czytam przygody Kaczora Donalda i patrzę, jak gość obrywa w kuper. Ja wiem, że to postać komiczna, swego rodzaju nieudacznik życiowy, ale gdy obok ląduje Goguś, którego szczerze nienawidzę, to Donaldowi zwyczajnie współczuję. Nieraz chłop ma fajne pomysły, ale niemal każdy go wyzyskuje. Począwszy od Wujka Sknerusa, co ma wręcz wpisane w krew, przez sąsiadów na jego ukochanej skończywszy. Oczywiście mowa o Donaldzie w wersji Barksa, bo ten od Rosy mam wrażenie jest bardziej obrotny. Choć nadal straszny z niego nerwus i pechowiec.

Co ważniejsze, naszego pierzastego bohatera słabo trzymają się pieniądze. W zasadzie jakiekolwiek pieniądze. I o nich w dużym stopniu jest ten album. Zresztą już sam tytuł otwierającej go historyjki na to wskazuje. "Deszcze pieniędzy" to dobra nauczka dla każdego, kto chciałby się wzbogacić bez pracy, a przy tym nie rozumie zasady działania pieniądza czy rynku jako takiego. W sieci od lat krąży pewien fragment z jednego odcinka Kaczych Opowieści, gdzie Sknerus McKwacz genialnie tłumaczy czym jest inflacja oraz jak działa obrót pieniędzmi. Kto nie widział znajdzie go TUTAJ. I właśnie ten komiks również trafnie to kwituje. Łatwa kasa to ulotna kasa, a skutki tego mogą być opłakane.

Nie jest to jedyny element, na który Carl Barks zwraca uwagę. Sporo czasu antenowego poświęcił Kalifornii oraz gorączce złota. Zresztą na końcu historii otrzymujemy ciekawy artykuł związany z pracą Barksa nad obrazami czy rysunkami rdzennych mieszkańców tamtego regionu. Naprawdę wartościowy materiał ukazujący kunszt artystyczny twórcy słynącego przecież z humorystycznych rysunków. A tymczasem potrafił malować w bardziej realistycznym stylu. Sporo przygód zawiera postać Gogusia, który zwykle ma swe ogromne szczęście i katuje nim Donalda. Jednak w ostatniej opowieści zawartej w albumie owo szczęście płata mu psikusa mszcząc się przeraźliwie. I szczerze, miałem z tego ogromną radochę.

Przy okazji tego albumu przypomniała mi się jednak inna animacja, gdzie Sknerus opowiada siostrzeńcom historię powstania pieniądza. Również można ją znaleźć w pełni po polsku na You Tube o TUTAJ. Oczywiście jest to opowieść mocno uproszczona, ale mam wrażenie, że nieraz takie są najlepsze. Bowiem komiksy Barksa wiele razy niosą morał, a przecież to proste, humorystyczne opowiastki. I za to je cenię.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz