Strony

12 grudnia 2021

Pan Borsuk i pani Lisica #2: Rozgardiasz

Ta seria urzekła mnie od pierwszego tomu, a drugi tylko wzmocnił moją miłość. Jest tak solidnie napisany i w umiejętny sposób przedstawia trudne tematy oczami dziecka, że ciężko przejść obok obojętnie. Oto historia pana Borsuka, który jest wdowcem i mieszka wraz z swymi dziećmi w norce, do której wprowadza się pani Lisica wraz z córką. Samotna matka, której były partner nie był dobrym materiałem na męża. Czy to jednak znaczy, że jest też złym ojcem? No, niekoniecznie.

Mała lisiczka stara się dogadać ze swym nowym "rodzeństwem", czyli synami pana Borsuka. Jest to dla niej nowe doświadczenie, bo jako jedynaczka zawsze była sama z mamą. Tata wpadał raz na jakiś czas, gdyż, jak młoda wspomina, nie ma swojego domu i ciągle jest w podróży. zapewne dla wielu osób ta sytuacja brzmi znajomo. Jednak tata lisiczki kocha córkę ponad życie. Zawsze o niej myśli, zawsze wraca własnie dla niej. Jest troskliwy, tylko nie potrafi usiedzieć w miejscu.

Ogromną wartością tego komiksu jest jednak spojrzenie na sprawy dorosłych oczami dzieci. I tutaj również mamy niezwykle istotne kwestie. Dogadywanie się przyszywanego rodzeństwa, to czy moja mama nadal jest tylko moja, miłość i wsparcie w takiej złączonej rodzinie. To są naprawdę mega ważne tematy, o których powinno się rozmawiać. Nieważne w jakiej rodzinie ktoś się wychował. Dlatego tym bardziej polecam tą serię każdemu rodzicowi mającemu dzieci w wieku przedszkolnym oraz wczesnoszkolnym i wyczekuję kolejnego tomu. Bo coś czuję, że będzie jeszcze ciekawszy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz