Strony

14 grudnia 2018

Pajęczym okiem #3: Afera wokół EuroWeek

Dziś będzie politycznie. Tak, dobrze czytacie. Materiał powstał pod wpływem impulsu, wywołanym kolejnym hejtem w sieci na Fundację EuroWeek. Uprzedzam, że polecą bluzgi, a temat będzie zawierał sporo moich osobistych przemyśleń. Jest dość mocny, podparty konkretnymi przykładami, których sam doświadczyłem na własnej skórze, gdy przez wiele lat pracowałem z dziećmi oraz młodzieżą. I tak, stanę w obronie fundacji, a jak mi ktoś zarzuci bycie lewakiem, to jego problem. Zatem jeszcze raz, na czerwono:

MATERIAŁ ZAWIERA WULGARYZMY I OSOBISTE PRZEMYŚLENIA. CZUJCIE SIĘ OSTRZEŻENI!!!

Bez zbędnych wstępów. Czym jest Fundacja EuroWeek i dlaczego tak wkurwia mnie niesłuszne jechanie po jej pracownikach i wolontariuszach?

Otóż Fundacja zajmuje się propagowaniem wśród polskiej młodzieży, wiedzy o różnych kulturach i obyczajach. Zanim ktokolwiek podniesie larum - nie, to nie jest żadna "lewacka homopropaganda", tylko NORMALNE zajęcia integracyjne, które trwają od 1994 roku. Początkowo kursy były skierowane do studentów, aby ci mogli poznać ludzi z innych krajów, a co za tym idzie tamtejsze obyczaje, rynki pracy i tak dalej. Słowem - zdrowa integracja międzykulturowa. Był spokój przez dwie dekady, aż nagle ostatnimi laty wybuchła cała afera z nielegalnymi imigrantami socjalnymi z Afryki Północnej i Centralnej oraz pochodzących z niektórych krajów Bliskiego Wschodu. W tym momencie wszystkich muzułmanów i Afrykanów wrzucono do jednego wora i dowalono im pieczątkę - terroryści. Dokładnie to samo Izrael i USA zrobiły w 2001 roku po zamachach z 11 września, dzięki czemu miały pretekst, aby zdestabilizować oraz zrównać z ziemią kilka krajów z Bliskiego Wschodu. Wiem, mocne porównanie, ale kurewsko prawdziwe.

Zgadzam się, że radykalny islam jest ogromnym zagorzeniem, zgadzam się z tym, że nierobów podających się za "Syryjskich uchodźców wojennych" powinno się gonić kijem aż do wybrzeży Afryki, ale kurwa mać, nie wciskajmy wszystkich do jednego worka. Równie dobrze każdy biały chrześcijanin to zwolennik Ku Klux Klanu, biegający wieczorami z prześcieradłem na ryju i pochodnią w łapie, napierdalający murzynów pod płonącym krzyżem. Natomiast każdy ksiądz to pedofil, homofob i gwałciciel ministrantów. Kurwa, ja pierdolę, gdzie się podział rozsądek? Naprawdę aż tak wam przeżarło mózgi tą medialną papką serwowaną w telewizji i gazetach, że już samodzielnie myśleć nie potraficie? Serio, ludzie którzy bez zająknięcia się piętnują kogoś za odmienny kolor skóry, bo gdzieś na świecie jakiś debil dokonał przestępstwa, to zwyczajne zjeby. I nie ma znaczenia jakiego są wyznania i jaki odcień skóry mają. W każdej, ale to absolutnie każdej grupie etnicznej są rasiści, ale do jasnej cholery, jak można ukręcić medialny bicz na ludzi mówiących po prostu o swojej kulturze.

A od czego się zaczęło? Bo jakiś skretyniały skurwiel o ksywce Mr Sknerus (swoją drogą obraża on szanowaną postać Sknerusa McKwacza), wybrał kilkanaście zdjęć z grubo ponad setki, dopisał do tego hasło "Nieletnie Polki w dwuznacznych pozycjach, na fotkach z muzułmanami" i zaczął się kurwa dym. POWAŻNIE?!?!?! Czy nasze społeczeństwo aż tak skretyniało, że łykają tak mizerną przynętę? Wystarczy wejść na Instagram, wpisać EuroWeek i wyskoczy cała tona zdjęć, na których widać prawdę o tym wydarzeniu. Ile czasu wam to zajmie? 5 sekund? Może 6 jeśli macie wolne łącze. Naprawdę, aż tak ciężko ruszyć swą leniwą dupę i wpisać dziewięć liter w wyszukiwarkę? DZIEWIĘĆ PIERDOLONYCH LITER!!!!

Chuj z tym, może przesadzam. Może faktycznie wszyscy muzułmanie gwałcą białe nastolatki, a na tych obozach integracyjnych urządza się orgie, rodem z czasów Kaliguli. Tylko wiecie co, na tych zdjęciach tego ni chuja nie widać. Tam jest masa młodzieży w różnym wieku oraz obojga płci i robią sobie TAKIE SAME ZDJĘCIA zarówno z Hindusem, jak i Koreanką czy Japończykiem. Czyli co - jak piętnastolatka strzeli sobie słit focię z Chińczykiem to luz, ale jak będzie to już Irakijczyk to darcie ryja o szerzeniu pedofilii? Ja pierdolę, ludzie ogarnijcie się trochę. Sam przez lata pracowałem z dziećmi i młodzieżą i też padałem ofiarą takich ataków, zawsze ze strony kobiet (o ironio). Albo były to feminazistki, albo skurwiałe mochery, gdzie jednym i drugim dogodzić się nie da. Jak dziś pamiętam sytuację, gdy pięcioletnia dziewczynka, głaskała mnie po przedramieniu, gdyż - tu cytat -  "Pan ma takie miękkie włosy na ręce. Jak mój kotek.". Oczywiście śmiech, moja głupia mina, jak przekazałem to rodzicom dziewczynki, to wspominali o tym długo, mając niemały ubaw. Niestety jakaś ich pojebana krewna, która okazała się być wielką kurwa aktywistką uznała, że to nakłanianie dziecka do współżycia. NOSZ KURWA!!!! Właśnie przez takie akcje, boję się wrócić do pracy z dziećmi, bo nie wiem czy znów jakaś suka z wodogłowiem nie wpadnie na pojebany pomysł wciskania ludziom podobnego kitu.

Dlatego tak agresywnie reaguję na podobne hejty względem akcji prowadzonych przez Fundację EuroWeek. Tak naprawdę ci wszyscy mocni w gębie na internecie ludzie, którzy w realnym życiu pewnie nawet nie zareagują, gdy pijany sąsiad napierdala swoją żonę, powinni teraz napisać przeprosiny i zamknąć ryje. Szczególnie powinni przeprosić te młode kobiety, tak KOBIETY, które tymi artykułami oraz nagonką, niczym podczas polowania na lisa, skrzywdzili. Napiętnowaliście te dziewczęta, zrobiliście z nich tanie kurewki, którymi nie są, i jeszcze macie czelność nazywać to walką w imię ideałów. No ja pierdolę - resztki rozumu wam odjęło?

Wiem, że mnie poniosło. Mogłem to wszystko napisać w bardziej spokojnej formie, bez bluzgów itp., ale gdy czytam artykuły o całej sprawie i wypowiedzi pod nimi, to aż się gotuję. Po prostu inna retoryka, nie pasuje do tej bandy skretyniałych baranów, którzy na wszystkim znają się lepiej od Pana Boga. Nie poszperają w sieci, nie sprawdzą jak było, kurwa nawet nie zainteresują się czym faktycznie jest EuroWeek. Chuj, ważne że piętnastolatka pocałowała w policzek trzydziestoletniego faceta o śniadej karnacji i już ganbang rodem z filmów porno. Nosz, ja pierdolę... takich to tylko trzaskać po pysku, a czy równo puchnie to już chuj z tym.

I tym miłym akcentem zakończę mój wywód.