Drugi tom ujawnił w końcu kolejną osobę władającą mocą, ale też pokazał pełen arsenał tytułowej siódemki. Osób obdarzonych różnymi darami magii, pozwalającymi im kontrolować konkretne elementy. Poznaliśmy wcześniej pięcioro z nich, teraz przyszła pora na szóstego maga oraz garść informacji o ostatnim z całej grupy. Oczywiście nie zabrakło fajerwerków i całkiem ostrego pojedynku pomiędzy dziećmi a dorosłymi.
Ktoś w miasteczku manipuluje dorosłymi, którzy są coraz bardziej nieufni wobec dzieciaków. Również własnych. Wprowadza się straż obywatelską, godzinę policyjną, w szkołach wprowadza się surowe przepisy odnośnie mundurków i tak dalej. Wszystko to wygląda coraz dziwniej, a jednak z dziewczyn z załogi magów traci swój warsztat z robotami. Nastolatkowie zaczynają się buntować, a grupa obdarzona niezwykłymi zdolnościami pragnie rozwiązać zagadkę owych zdarzeń i odkryć kto tak naprawdę pociąga za sznurki.
Fabuła jest prosta, ale napisana naprawdę solidnie. Co ważniejsze, niezwykle dynamicznie dzięki czemu nie narzeka się na nudę podczas lektury. Otrzymamy też kilka interesujących zwrotów akcji oraz równie zaskakujący finał. To naprawdę działa mocno na korzyść całej opowieści, bowiem łatwo było mi się wczuć w jej klimat, a przy tym kibicować konkretnym postaciom. Nie zabrakło też klasycznych nastoletnich miłostek, które przedstawiono ciekawie. Szczególnie z punktu widzenia osoby mogącej się komunikować z duchami.
Seria dopiero się rozwija, ale już zapowiada się dość mocno. Z pewnością dopiero poznamy prawdziwy czarny charakter, a przy tym nadal nie wiemy kto włada siódmą mocą - wyobraźnią. Opcji na dalszy rozwój fabuły jest wiele, a każda zapowiada się interesująco. Czas pokaże jak to ostatecznie wypadnie, jednak jestem dobrej myśli. Zatem jeśli ktoś szuka lekkiej młodzieżowej literatury o dzieciakach obdarzonych super mocami (w tym wypadku magicznymi), to niech śmiało sięga po tą serię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz