Strony

24 czerwca 2022

Światła Północy #3: Siostry Wrony

W trzecim tomie sprawa sporu pomiędzy Wikingami, a magicznymi mieszkańcami lasów Jotundale nabiera w końcu większego kolorytu. Poznajemy bowiem pewną historię Ludzi Gór oraz tego jak pewne siostry poróżniły się miedzy sobą. Oczywiście ten album pozostawia nas z sporą górką pytań,jednak udziela też wielu odpowiedzi. Bardzo istotnych z punktu widzenia fabuły. A co ważniejsze wynosi obecny konflikt na nowy poziom.

Dotąd było raczej dość prosto śledzić cały konflikt. Sonja, nastolatka z naszego świata, dostała się za sprawą magicznego portalu do Jotundale. Tam nieraz bywał jej wujek, choć lokalni mieszkańcy raczej nie przepadają za ludźmi. Wszystkiemu winni są Wikingowie, dość agresywnie roszczący sobie prawa do pewnych terenów oraz mający pewne zatargi z mieszkańcami lasów. Jednak prawdziwy problem dopiero teraz został ukazany głównym bohaterom oraz czytelnikom. Gdy Sonja pomaga młodej wieszczce dotrzeć do jej rodzimej wioski, skrytej za magiczną barierą, żadna z nich nie przypuszcza jak bardzo pogmatwane są losy wszystkich mieszkańców.

Fabuła jest bardzo dynamiczna. Przewija się tutaj sporo nowych postaci, ale też swoje role, większe lub mniejsze, mają już dobrze poznani bohaterowie. Widać, że od pierwszego albumu, który w zasadzie zbierał głównie prace publikowane w internecie, cała historia mocno dojrzała. Zarówno od strony scenariusza, kreski, jak i charakterystyki poszczególnych postaci. Oczywiście nadal mamy do czynienia z lekkim komiksem młodzieżowym osadzonym w mitologii skandynawskiej, jednak ta opowieść nie jest już tak czarno-biała. Więcej tutaj zdrady, odcieni szarości, manewrowania bohaterami, aby pewne osobistości osiągnęły własne cele. I to mi się strasznie podoba. Czekam zatem na czwarty tom, aby tym razem napisać recenzję spoilerową, bowiem przez te trzy albumy naprawdę wiele się wydarzyło i coś czuję, że w przyszłym roku dostaniemy całkiem solidne zwieńczenie wielu wątków.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz