Strony

9 marca 2022

Siostry Niezapominajki #2: Miłości Kasjopei

Jak to nieraz mawiali ludzie doświadczeni życiem - nie igraj z cudzymi uczuciami. Dotyczy to obu stron bo nieraz możemy wpakować się w relację, która porani wiele osób. Innym razem przez ulotny romans stracimy prawdziwą, trwałą miłość. Jednak młodość wiele wybacza i czasem zwyczajnie trzeba doświadczyć kilku odcieni tego pięknego, ale zarazem zdradliwego uczucia. Szczególnie, gdy nie potrafimy znaleźć odpowiednich słów.

Fabuła drugiego tomu sióstr Niezapominajek rozgrywa się na francuskiej wsi, nieopodal małego miasteczka. Jest lato i nasza wesoła gromadka trafia pod opiekę ich babci. Ta mieszka samotnie od śmierci swego męża i niestety ma coraz częściej problemy z pamięcią. Jednocześnie w okolicy szerzy się plotka o tajemniczym duchu nawiedzającym ruiny dawnego kościoła. To wszystko sprzyja nocnym eskapadom, poznawaniu przeszłości miasteczka oraz miłosnym relacjom. Tutaj w ich centrum znajduje się Kasjopeja, średnia z sióstr Niezapominajek, która niestety nie umie do końca określić swoich uczuć.

Dziewczyna już w pierwszym tomie interesowała się swoim rówieśnikiem imieniem Ulisses. Jednak wyjazd na wieś sprawił, że do nastolatki zaczął przymilać się kolejny adorator. I to spowodowało w jej sercu oraz głowie dość poważny konflikt. Dziewczyna za namową swej babci zaczyna pisać listy do Ulissesa, starając się wyrazić w nich to co czuje. Jednak przychodzi jej to z wielkim trudem, a nowy adorator nie ustaje w swych podskokach.

Komiks genialnie ukazuje, jak nie należy bawić się ludzkimi uczuciami. Oczywiście sprawa z duchem dodaje również sporo do głównego wątku podając przykłady relacji międzyludzkich, które nie koniecznie skończyły się dobrze. Zawsze ostatecznie trzeba wybrać, ale tym samym kogoś zranimy. Pytanie jak mocno? Miłość jest piękna, ale potrafi być też bardzo bolesna. Z czasem jednak, przynajmniej w teorii, uczymy się jej i tego jak łączyć ją z rozsądkiem. Bowiem wieczne poleganie na ślepym uczuciu potrafi przynieść więcej złego niż dobrego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz