Strony

16 października 2021

Światła Północy #2: Uczennica wyroczni

Drugi tom "Świateł Północy" okazał się naprawdę dobrym rozwinięciem serii, której końca na razie nie widać. I dobrze, bo jest naprawdę świetnie zaprojektowana. Z jednej strony nic wyszukanego, ot klasyczna opowieść o dziewczynie i jej wuju, którzy z cywilizowanego, współczesnego świata trafiają do krainy przesiąkniętej mitologicznymi stworzeniami i magią. Z drugiej scenariusz jest tak solidnie skonstruowany, że umiejętnie prowadzi czytelnika, szczególnie młodszego, w ten baśniowy świat. A ten okazuje się być naprawdę złowrogi.

Na starcie drugiego tomu znów widzimy wujka Sonji, który wraca do magicznego lasu aby odszukać swoją siostrzenicę. Niestety chłop wpada po uszy w kłopoty już na samym starcie spotykając trolle. Na szczęście te bardziej cywilizowane, jednak i one nie darzą ludzi sympatią. Zresztą z ich powodu przebudził się Trym - ogromny troll z paskudnym charakterem i wiecznie burczącym z głodu żołądkiem. Monstrum pożera dosłownie wszystko co stanie mu na drodze, nie ważne zwierze, człowiek czy inny troll. W tym samym czasie wódz wikingów z swymi ludźmi zawiązuje upiorny pakt z Wyrocznią z gór oraz jej młodą uczennicą, mający na celu pokonanie magicznych stworzeń.

historia w tym tomie jest poprowadzona bardzo dynamicznie, co osobiście przypadło mi do gustu. Nie ma tutaj miejsca na nudę, a gdy mamy chwilę spokoju, głównie w scenach przy ognisku w obozie Espena i jego ferajny, to czytelnik wie, że zaraz będzie się działo coś ważnego. Całość jest napisana tak, że spokojnie trafi w gust dzieci, ale może spodobać się też starszym czytelnikom. Wyraźnie poprawiła się jakość rysunków. Pamiętajmy, że komiks ten zaczął swój debiut w Internecie jako amatorska historia. Widać zatem ogromny progres w tej materii, co dobitnie udowadniają też szkice zamieszone na końcu komiksu.

Finał tego tomu bardzo mi się spodobał i nie mogę doczekać się kontynuacji. Nie wiem ile albumów będzie w sumie, ale czyta się to naprawdę przyjemnie, a rysunek z rozdziału na rozdział coraz mocniej cieszy oko. Mam nadzieję, że szybko znów zagoszczę w tym baśniowym świecie, bo ma on naprawdę dużo do zaoferowania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz