Strony

9 grudnia 2017

Unboxing #121: Miszmasz!, Tajniacy Duet

Po ostatnich sporych unboxingach, czas na coś skromniejszego. Dwie gry od wydawnictwa Rebel, skierowane bardziej po publikę imprezową. Sylwester za pasem, niedługo też Boże Narodzenie, zatem temat jak najbardziej na czasie. Przedstawiam wam "Miszmasz!" oraz "Tajniacy Duet". W pierwszym wypadku mamy do czynienia z grą nastawioną na spostrzegawczość, przeznaczoną dla 2-6 graczy. W drugim, kolejną wariację dla osławionych "Tajniaków". Była już wersja obrazkowa, na poły erotyczna, czas zatem na dwuosobową. Dotąd ten wariant w praktyce nie istniał, natomiast teraz w pełni będzie można z niego korzystać. Zapraszam zatem do lektury unboxingu i zajrzenia do wnętrza tych niedużych pudełek. 

Tajniacy Duet

Zacznijmy od tytułu dobrze znanego większej społeczności graczy. "Tajniacy" dość mocnym szturmem weszli na rynek w 2015 roku i szybko zdominowała ranking na BGG. Przez wielu uważana za jedną z najlepszych, o ile nie najlepszą, grę towarzyską wszechczasów. Zdobyła już kilka prestiżowych nagród, w tym w Polsce. Sam zaliczam się jednak do grupy ludzi, którzy nie rozumieją fenomenu tego tytułu. Osobiście jest to dla mnie jedno z największych rozczarowań, szczególnie w odniesieniu do wersji dla dorosłych. Najbardziej podobała mi się odsłona z obrazkami, ale nie zmieniła ona mojego zdania - to bardzo dobra gra, ale nie zasługująca na aż takie pochwały. Po prostu solidna, rzemieślnicza robota, umiejąca przykuć do siebie nowicjuszy oraz weteranów. Mimo to mechanicznie nigdy nie budziła we mnie zachwytu.


Z drugiej strony bardzo chętnie ogram wersję przeznaczoną dla dwóch osób. Czemu? Bo takie gry zawsze warto sprawdzić, chcę zobaczyć czy tym razem moja ocena dla całej serii ulegnie zmianie oraz lubię gry kooperacyjne. Cena sugerowana wynosi 65 zł, co jest uczciwą kwotą patrząc po tym co znajdziemy w pudełku. Na sieci najtaniej znalazłem ją za 47 zł, choć większość sklepów oferuje grę za 50-55 zł. Mimo wszystko to nadal bardzo uczciwa cena, zatem warto się skusić. W pudełku znajdziemy bowiem:
* 15 zielonych kart agentów do gry kooperacyjnej
* 100 dwustronnych kart kluczy
* 11 znaczników czasu
* plik z mapami misji
* karta zabójcy
* 200 dwustronnych kart z hasłami
* plastikową podstawkę
* instrukcję


Pierwszą zaletą gry jest możliwość wykorzystania kart haseł w klasycznej gry Tajniacy. Mamy tutaj zupełnie nowe hasła, zatem jeśli tamte nam się przejadły można je wymienić lub wymieszać. Działa to oczywiście w obie strony. Jakościowo też nie ma się do czegokolwiek przyczepić. Całość jak zwykle prezentuje wysoki poziom wykonania i jest czytelna. Instrukcję opanuje się szybko, nawet jeśli nie miało się do czynienia wcześniej z tą serią.

Co cieszy:
* tryb dwuosobowy do lubianej gry
* jakość wykonania
* cena
* dobrze napisana instrukcja

Co budzi wątpliwość:
* na tym etapie ciężko się do czegoś przyczepić

Koszulki na karty:
Nie są wymagane. Całość dobrze się trzyma bez nich, ale jeśli ktoś musi je mieć koniecznie to potrzeba 200 sztuk Mini European (45x68 mm).

Domniemany poziom ryzyka przy zakupie w ciemno:
Dla fanów serii - żaden. Dla niezdecydowanych, obstawiam, że raczej niski.

Miszmasz!

Drugim, a zarazem ostatnim tytułem w tym zestawieniu jest "Miszmasz!". Tym razem mamy grę opartą na spostrzegawczości, a ta zdaje się, ze przejdzie tutaj naprawdę srogi test. Całość składa się z 135 dwustronnych, malutkich kart w postaci kwadratów oraz zwięzłej instrukcji. Jej lektura nie przyniesie nam jakichś szczególnych zawrotów, głowy, a zasady idzie opanować w kilka minut. Zawiera też opis dwóch dodatkowych trybów - gry kooperacyjnej i zespołowej. W pierwszym możemy rozegrać grę nawet w wariancie solowym.


Cena sugerowana to 65 zł, choć na sieci spokojnie znajdziemy ten tytuł za jakieś 48-50 zł. Całość mieści się w dobrze zaprojektowanym, metalowym pudełku, posiadającym sensownie pomyślaną wypraskę. Dzięki temu nie panuje w środku bałagan, nawet jeśli gra leży luzem w naszym plecaku. Samo opakowanie też wykonano porządnie, zatem nie ryzykujemy, że wieczko otworzy się podczas transportu. Co zaś się tyczy samych kart to są trochę cienkie, ale nie znajdziemy dla ich formatu odpowiednich koszulek.

Co cieszy:
* solidne opakowanie
* cena
* prosto napisana instrukcja
* trzy warianty rozgrywki

Co budzi wątpliwość:
* troszkę cienkie karty

Koszulki na karty:
Format kart uniemożliwia ich zakoszulkowanie.

Domniemany poziom ryzyka przy zakupie w ciemno:
Bardzo niski, jak na swój gatunek. Kupujący wie doskonale po co sięga, a same zasady wydają się oferować ciekawą rozgrywkę.