Strony

11 czerwca 2017

Park Niedźwiedzi

Witajcie w Parku Niedźwiedzi... a w praktyce w miejscu gdzie powstanie, bo na razie okolica to jeden wielki plac budowy. Niemniej pozwolenia mamy, sadzonki drzew gotowe, lodowe góry sprowadzone, a ciężarówki z piaskiem z pustyni Gobi właśnie przyjechały. Gra "Park Niedźwiedzi" to prosty tytuł strategiczny przeznaczony dla familii. Niemniej sięgnąć po niego mogą zarówno laicy jak i wprawieni gracze, gdyż znajdziemy tutaj sporo kombinowania oraz planowania. Naszym zadaniem jest bowiem budowa parku w którym osiądą miśki z całego świata. Ten kto zbuduje wspanialszy, będzie mógł przyciągnąć więcej turystów i zaskarbić sobie tytuł najlepszego przyjaciela niedźwiedzi na świecie. W unboxingu przedstawiłem co zawiera pudełko z grą, dziś natomiast sprawdzimy jak to wszystko działa w praktyce.



Gra pod wieloma względami jest podobna do "Patchwork", który zresztą pojawił się u nas również dzięki wydawnictwu Lacerta, jednak mam kilka istotnych zmian. Dla nie wtajemniczonych, wcześniej wspomniany tytuł polega na układaniu kafelków na planszy, co owocuje nam zdobywaniem punktów. Tutaj jest podobnie, tyle że naszą planszę rozbudowujemy o nowe sektory, zaś kafelki są o wiele bardziej różnorodne. Jednak ogólny mechanizm jest taki sam, niemniej rozgrywka to już zupełnie inna para kaloszy.

Zacznijmy od tego, że w "Park Niedźwiedzi" może grać do 4 osób, zaś liczba komponentów biorących udział w rozgrywce jest inna w zależności od liczby uczestników. Dzięki temu balans jak i poziom trudności są zachowane, a gra świetnie sprawdza się w każdym składzie osobowym. Do tego zawiera wariant zaawansowany, jednak nim się zajmiemy potem. Przygotowanie rozgrywki nie zajmuje dużo czasu ani miejsca na stole, choć w pełnym składzie zajmiemy całą powierzchnię standardowego stołu. Każdy z graczy otrzymuje kafel z startowym placem budowy (posiada wejście do parku) oraz jeden żeton terenów zielonych (toaleta, fast-food lub plac zabaw) w zależności od tego jak daleko jest on w kolejce od gracza rozpoczynającego. Pozostałe elementy dzielimy na kształty i układamy na planszy organizacyjnej, która umieszczamy w zasięgu wszystkich grających. Na koniec ustawiamy pod nią żetony pomników i możemy zacząć zabawę.


W trakcie swojej tury gracz wykonuje trzy czynności, zawsze w tej samym porządku:
* Połóż żeton - gracz musi wziąć jeden z posiadanych żetonów terenu i umiejscowić go na swej planszy. Nie może przy tym zasłonić pola pod budowę posągu ani wyjść poza krawędź planszy. Ma prawo natomiast położyć żeton na kilku sektorach tworzących planszę gracza.
* Sprawdź pola specjalne - na planszy znajdują się cztery pola specjalne (oprócz lokacji na pomnik), umożliwiające nam dobierać kolejne kafelki. I tak zielona taczka pozwala dobrać tereny zielone (kibelek, zjeżdżalnia, fast-food), betoniarka pawilon lub teren zielony, a koparka wybieg, pawilon lub teren zielony. W przypadku dwóch ostatnich terenów każdy kafel generuje punkty na koniec gry. Czwarty symbol to robotnicy i pozwalają dobrać nowy sektor do rozbudowy naszej planszy, który od razu musimy do niej przyłączyć. Gracz rozpatruje wszystkie pola specjalne które zakrył w tej turze, a zdobyte kafelki odkłada obok planszy.
* Postaw pomnik - jeśli na koniec ruchu gracz ma w danym sektorze zakryte wszystkie pola poza miejscem na pomnik to dobiera teraz jego żeton o najwyższym dostępnym numerze i dokłada na zabudowany sektor w wyznaczone miejsce. Taki pomnik generuje punkty na koniec gry.


Cała sztuczka polega na bardzo umiejętnym zbieraniu oraz zagrywaniu zdobywanych kafelków terenu. Należy pamiętać, że każdy stos jest ograniczony ilościowo i np. wybiegi mające spore rozmiary i różne kształty są często warte więcej niż pawilony,których kształt jest taki sam, ale liczba punktów maleje wraz z każdym zabranym pawilonem tego samego typu. Do tego pomniki potrafią wygenerować naprawdę sporą sumę punktów, jednak ich zdobycie nie zawsze da nam gwarant wygranej. Nie wolno zapominać o drobnych kafelkach zajmujących jedno czy dwa pola, bo nieraz potrafią się one okazać kluczem do zwycięstwa. Na tym polega właśnie siła tej gry. Mimo bardzo prostych zasad, różnorodność w kształtach i wartości punktowej poszczególnych elementów jest na tyle duża, że nie da się stworzyć jedynej słusznej ścieżki prowadzącej do zwycięstwa. Za każdym razem należy kombinować i dostosowywać swoje ruchy do zagrań przeciwników.


Jeśli komuś mało wrażeń to zawsze występuje wariant zaawansowany z dodatkowymi kafelkami wyzwań. Wtedy po rozpatrzeniu akcji z pomnikiem rozpatrujemy wyzwanie. Jeśli spełniamy warunek opisany na którymś z kafelków to możemy go zabrać, jednak w trakcie jednej tury zdobywamy tylko jeden kafelek danego typu (lub jeden w ogóle). Te punkty mogą naprawdę namieszać w końcowym rozliczeniu. Właśnie ze względu na tą dozę kombinowania oraz prostotę samych zasad polecam "Park Niedźwiedzi" w zasadzie każdemu. Laik spokojnie się tutaj odnajdzie i dostanie coś z czym zapewne nigdy nie miał do czynienia, gracz familijny poczuje się jak ryba w wodzie, a weteran będzie mógł odsapnąć od bardzo ciężkich tytułów, ale jednocześnie sama rozgrywka nie okaże się dla niego festiwalem losowości. To chyba największa siła "Parku Niedźwiedzi", gdyż potrafi być pomostem pomiędzy nowicjuszami a zagorzałymi fanami gier planszowych.

Plusy:
* bardzo niski próg wejścia i wymagająca rozgrywka
* w praktyce zerowa losowość
* pancerne wykonanie
* uczciwa cena
* oprawa graficzna
* olbrzymia regrywalność
* balans
* jest świetnym pomostem pomiędzy laikiem a weteranem

Minusy:
* w swojej kategorii absolutnie brak