Strony

19 kwietnia 2014

Ale jaja!

Wielkanoc to najważniejsze święto chrześcijan, ale również inni obchodzą ten dzień uroczyście. Pominąwszy aspekt religijny, jest to czas gdy ludzie dzielą się jajkiem, znakiem nowego życia, i starają się być lepsi, milsi oraz weselsi. Z tej okazji dziś zaprezentuję wam recenzję gry, może mało świątecznej, ale tematycznie nawiązującej w pewnym aspekcie dot ego wydarzenia. Mowa o prostej grze zręcznościowej Ale jaja!, wydanej u nas przez wydawnictwo Trefl, która może być szerzej znana pod oryginalna nazwą Chicken Drop. W Polsce przyjęła się jeszcze starsza nazwa, czyli Oskub kurczaka, która w wielu sklepach obowiązuje po dziś dzień. Jak na grę zręcznościową przystało mamy tutaj z czymś banalnie prostym i trudnym do wykonania zarazem. Można by rzec że to zabawa tylko dla dzieci, jednak byłoby to twierdzenie z goła błędne. Zatem czas zakasać rękawy i oskubać kuraka tak, aby...

Ale jaja! są obecnie najczęściej dostępne na aukcjach Allegro i ich cena waha się tam od 19 do 34 zł, plus koszta wysyłki. Na szczęście większość aukcji oferuje opcję Kup Teraz, więc nie trzeba bawić się w licytację. W sklepach cena jest w praktyce zbliżona do sugerowanej, czyli 55 zł, jednak grę można też spotkać w dużych supermarketach, gdzie są zazwyczaj dostępne produkty firmy Trefl. Ich cena jest tam bardzo różna i dużo zależy nie tylko od marki sieci, ale również lokalizacji hali, jednak zazwyczaj nie schodzi poniżej pułapu 25 zł (nawet w promocji) z tego co udało mi się zaobserwować.

Za nasze pieniądze otrzymamy, dość spore, prostokątne pudło, a w nim garść plastikowych komponentów, składających się w całości na kurę i jej grzędę. Mamy:
* czerwoną podstawkę
* kurę składającą się z dwóch części - przeźroczysty korpus i kurza głowa
* 16 plastikowych, malutkich jajeczek
* 24 plastikowe piórka
Instrukcję wydawca zamieścił na tyle pudełka, co wydaje się być trafnym posunięciem, gdyż zasady są szalenie proste, zaś potencjalny nabywca gry od razu może się z nimi zapoznać. Komponenty są wykonane solidnie i w praktyce nie ma się do czego przyczepić od tej strony. Pomarudzić można na pudełko, które jest w mojej opinii zdecydowanie za duże, przez co mamy wrażenie że w środku znajdziemy nie wiadomo ile komponentów. Brakuje też woreczków strunowych na jajka oraz piórka, a bez nich wszystko wala się totalnie bezładnie. W moim egzemplarzu brakowało też wypraski, a komponenty były po prostu zapakowane w foliowy worek, który trzeba było rozedrzeć aby się do nich dostać.

Bierki z jajkami

Zabawa jest prosta, ale jej przygotowanie trochę czasochłonne i zdecydowanie lepiej aby zajęła się tym osoba cierpliwa oraz starsza, gdyż młodsze dzieci szybko potrafi to zadanie sfrustrować. Bierzemy przeźroczysty korpus i wtykamy w niego piórka z wszystkich stron, tak aby w środku powstała gęsta siatka. Następnie wsypujemy do wnętrza jajeczka, ustawiamy korpus na czerwonej podstawce, a na końcu nakładamy głowę kury, na całą konstrukcję. Dowolną metodą wybieramy gracza rozpoczynającego i możemy zasiąść do zabawy.

Celem gry jest oskubać wspólnie kurę w taki sposób, aby nie dopuścić do wypadnięcia z niej jajek. Jeśli te wypadną podczas tury gacza, zgarnia je on dla siebie i są traktowane jako jego punkty karne. Wygra ta osoba, która na sam koniec zgromadzi najmniej jaj. Kurę w gnieździe (podstawka) można obracać, zaś samo gniazdo jest podzielone na cztery przegrody, po jednej dla gracza. W standardowych zasadach jajka które wypadły pozostają w przegrodzie, jednak łatwo mogą wtoczyć się z powrotem do głównej części konstrukcji i gracze mogą tego nie zauważyć. Dlatego zaleca się aby zebrane jajka gracz kładł koło siebie.


Zwinne ręce i bystry wzrok

Sama zręczność to za mało aby wygrać. Tu liczy się też pomyślunek jakie piórko chwycić, aby konstrukcja nie przepuściła jajek i jak najbardziej utrudniła życie przeciwnikom. Główna część konstrukcji jest przeźroczysta, co pozwala graczom obserwować sytuację w środku, jednak nie jest to takie proste jakby sie mogło wydawać, gdyż gęsta sieć bierek, będących piórkami, potrafi naprawdę łatwo wprowadzić w błąd. Do tego leżące na niej jajka nie ułatwiają sprawy, zaś gracze mogą zdecydować o wprowadzeniu zasady "raz dotkniętą bierkę trzeba wyciągnąć", co jeszcze bardziej komplikuje sprawę.

Co się podobało:
Największą zaletą gry okazała się frajda płynąca z samej mechaniki. Kombinowanie, kluczenie wzrokiem, napięcie - to wszystko przekładało się na niepowtarzalność każdej rozgrywki. Sama prostota zasad sprawiła że gra trafiła do olbrzymiej liczby ludzi, choć skutecznie i szybko odstraszyła te osoby, które nielubą zabaw opartych na zręczności. Na szczęście była to niewielka grupa. Reszta graczy rzuciła się na ten tytuł błyskawicznie i na długo w nim zatonęła, grając nieraz nawet w 6 osób, mimo że z założenia górny limit graczy wynosi 4. Wielkim plusem okazała się też cena gry oraz trwałość komponentów.

Co przyjęto neutralnie:
Głównie opakowanie, które wedle sporej liczby uczestników testów było zdecydowanie za duże, zaś brak woreczków strunowych na drobne elementy powodował bałagan. Osoby wprawione w świecie gier planszowych, narzekały też na to ze instrukcję nadrukowano z tyłu pudełka, ale ostatecznie przystały na argument początkujących graczy, że przy tak nikłej liczbie zasad, papierowa instrukcja byłaby zbytkiem luksusu.

Co wkurzało:
Czas jaki trzeba było poświęcić na przygotowanie nowej rozgrywki. Był to najbardziej krytykowany element, gdyż przez kilka minut jedna osoba siedziała i wbijała piórka w korpus kury, zaś reszta się nudziła. Sama gra jest krótka i najczęściej nie zajmowała więcej niż 10 minut, więc utrata niemal połowy tego czasu na przygotowanie kolejnej partii, mocno frustrowała.

Solidna grzęda

Ale jaja! to kawał porządnej gry zręcznościowej, która może konkurować na równi z innymi pokrewnymi tytułami czy zabawkami. Gra idealnie sprawdza się jako przerywnik pomiędzy większymi tytułami, coś co zapełni czas młodszym dzieciom, na tyle małym że nie poradzą sobie z bardziej rozbudowanymi tytułami, lub po prostu gdy chcemy pograć w coś totalnie lekkiego, ale jednocześnie dającego kopa adrenaliny. Cena też jest więcej niż zadowalająca, zaś w hipermarketach czy na Allegro grę można nabyć niemal za połowę ceny sugerowanej, która i tak jest dość niska. Ale jaja! to ciekawa pozycja dla początkujących graczy oraz dzieci, jednak weterani zapewne też znajdą tu swoje miejsce. Więc jeśli ktoś szuka ciekawego pomysłu na prezent, to może spokojnie pochylić się nad żółtą kurką.

Plusy:
+ solidne wykonanie
+ genialna w swej prostocie
+ sporo śmiechu podczas rozgrywki
+ trafia niemal do każdego
+ tematyka
+ bardzo przystępna cena
+ w praktyce da się grać nawet w 6 osób

Minusy:
- brak woreczków strunowych na małe komponenty
- trochę za duże pudełko (choć to mała wada)
- przydługi czas przygotowania gry

Ocena - 8/10

Wydawca: Trefl
Liczba graczy: 2-4
Wiek: 5+
Czas gry: 10-15 min
Cena wydawcy: 55 zł
Typ: Zręcznościowa

Dziękuje wydawnictwu Trefl za przekazanie gry do recenzji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz