15 marca 2020

Rycerz Janek #1

Rycerz Janek jest wielki zatem komiks o jego przygodach również musi taki być. Ogromny album, z wielkimi, kolorowymi planszami ukazującymi absurdalny świat fantasy, w którym autorzy kpią z wszystkich i wszystkiego, co tylko nawinie im się pod nóż. Mamy zatem tutaj do czynienia z porządną, a do tego krwawą (choć bez przesady), satyrą, gdzie tytułowy Rycerz Janek intelektem nie grzeszy, za to ma kupę mięśni, wielki miecz oraz nadzwyczaj szlachetne serce. Rzuć mu hasło "Krwiożercze demony przybyły" i wybiegnie z karczmy przez ścianę, aby ratować sytuację. Przy czym przytoczony przykład, autentycznie ma miejsce w tym komiksie.

Przyznaję, że dawno nie miałem do czynienia z tak udaną satyrą klasycznego fantasy. Swego czasu liczył w duchu, że będzie tym seria "Rat Queens", od której jednak odbiłem się niczym piłeczka kauczukowa. "Rycerz Janek" zapowiada się o niebo lepiej, choć oczywiście też jest przedstawiony w zupełnie innej konwencji niż wspomniana wyżej seria. Tutaj od pierwszej strony czytelnik doskonale wie, że całość opiewa żartem, kpiną i nieraz sporą dawką brutalności, choć to nadal nie "Kran", gdzie zwłokami smarowano ściany. Swoją drogą, może ktoś w końcu wyda tą serię u nas na nowo, bo jest zacna.

Wracając do naszego Rycerza Janka to pomaga on w tym albumie obalić pewnego złego i chciwego księcia. Tutaj autorzy ostro się pobawili koncepcją, odnośnie realiów podatkowych, jak wyglądają elity rządzące, podatki i tak dalej. Na deser mamy super broń i tajemniczy posąg, któremu oczywiście składa się krwawe ofiary. Czysty majstersztyk, przy którym nieraz wybuchałem gromkim śmiechem. Ciężko mi nawet wybrać ulubioną scenę, bo jest ich od groma i w ten sposób w zasadzie przedstawiłbym tutaj połowę komiksu. Warto też wspomnieć, ze sama konwencja mocno uległa zmianie, o czym możemy się dowiedzieć na końcu w materiałach dodatkowych. Obrazują one dobitnie ile pracy włożono w powstanie tego tomu i jaką drogę przeszedł Rycerz Janek nim zmierzył się (po raz kolejny) z biurokracją. Przynajmniej w jakimś stopniu. Czekam zatem na drugi tom i liczę, że Rycerz Janek znów uratuje sytuację w swoim iście heroicznym, wielki stylu.

PRZYKŁADOWE PLANSZE



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz