10 lutego 2020

Dlaczego nadal gram (i będę grać) w Heroes 3

Prowadzę tego bloga od lutego 2013 roku, czyli jakby nie patrzeć 7 lat. Mam opublikowane na nim ponad 1600 materiałów, w tym 99% z nich to publicystyka. Tak moi drodzy recenzje czy artykuły to w zasadzie publicystyka, wymagająca znacznie większego nakładu pracy niż pisanie newsów. Mimo upływu tylu lat, zaprezentowania masy komiksów, filmów, książek i gier, zauważyłem, że nigdy nie napisałem nic o serii Maight&Magic. Skoro zatem mamy okrągłą rocznicę Heroes of Might and Magic III, to najwyższy czas, abym i ja zabrał swój głos. Długo zastanawiałem się co w zasadzie napisać. Recenzja? Jest ich tyle, że nie ma sensu, abym dokładał kolejną. Artykuł przedstawiający unikalność tej gry? Po pierwsze nie czuję się dość kompetentny w tym zakresie, a po drugie jest tego od groma w sieci. Zatem postanowiłem, że napiszę dlaczego po 20 latach od premiery, nadal gram w Herose 3, które mam zakupione w kilku wydaniach na płytach oraz wersję kompletną na platformie GOG.

I aby nie było, że nie ostrzegam - materiał jest ultra subiektywny :)

1. Bo ta gra ma fenomenalną ścieżkę dźwiękową

Tak, zacznę od muzyki i oprawy audio. Dlaczego? Bo bardzo często ścieżka muzyczna z Herosów 3 towarzyszy mi w mojej codziennej pracy. Oczywiście w momencie gdy piszę ten materiał, również leci w tle na You Tube. To jedna z tych rzeczy, która zawsze przychodzi mi pierwsza na myśl gdy słyszę o tej grze lub widzę związane z nią grafiki. Muzyka jest tutaj ponadczasowa, tak jak wiele innych elementów Heroes 3. Mimo, że kolejne części w tym czwórka i piątka, również miały świetnie skomponowany soundtrack, to jednak ten z trójki jest jedyny w swoim rodzaju. Niepowtarzalny, unikalny, zapadający w pamięci i wręcz ponadczasowy. Zresztą wiele dźwięków z tej gry, jak choćby rozpoczęcie nowego tygodnia lub szczę mieczy podczas bitew albo rzucanie zaklęcia Błogosławieństwo, stały się nieodłącznym elementem świata gier komputerowych.


2. Bo to świetnie zbalansowana gra

Owszem, znajdują się tutaj słabe umiejętności, jak Sokoli Wzrok, ale i tak niejedna współczesna gra może pozazdrościć Herosom 3 balansu. Mamy 9 całkowicie odmiennych frakcji, z których każda ma swoje mocne i słabe strony. Nie ma tutaj całkowicie słabej frakcji, po której wszyscy mogą jechać, bo nawet Wrota żywiołów, z rzekomo najsłabszymi jednostkami, potrafią siać spustoszenie. Osobiście nie mam ulubionego zamku, którym gram najczęściej, gdyż lubię prowadzić rozwój każdego z nich. Każdy ma unikalne jednostki, różny dostęp do zaklęć i odmiennie prowadzonych bohaterów. To jest coś, czego nie posiadało już wtedy wiele gier, a Herosom się to udało.

3. Bo ta gra wizualnie się nie starzeje

Chyba jednym z najbardziej koronnych przykładów jest tutaj niestarzejąca się grafika. Mimo próby zastąpienia ją kiepskim remasterem, do tego okrojonym z dodatków, prawda jest taka, że Heroes 3 nadal wygląda obłędnie. Nie ma sensu odświeżać tej gry, gdyż wizualnie prezentuje się na każdym polu cudownie. Animacje jednostek, rzucanych zaklęć czy samych miast są zwyczajnie wspaniałe. Gra postawiła w tym momencie poprzeczkę tak wysoko, że każda późniejsza jej część po prostu musiała na tym polu polec.

4. Bo ruszy na każdym sprzęcie

W dobie zaawansowanych telefonów komórkowych to niby żadna nowość, ale Heroes 3 naprawdę ruszy na wszystkim. Choćby na wyświetlaczu lodówki czy starych laptopach. Ta gra ma banalnie niskie wymagania sprzętowe, a przy tym wygląda obłędnie. I mimo, że kolejne części też wyglądały ładnie, to jednak potrafią zamulać. Tymczasem tutaj nigdy nie natrafimy na taki problem.


5. Bo mapy są wyjątkowo przejrzyste 

To ogromna zaleta w przypadku gier strategicznych. W tej grze doskonale wiemy, gdzie co się znajduje i jak mam poprowadzić moją postać, aby najzyskowniej dotrzeć do celu. Do tego bardzo czytelna minimapa, co też jest kluczowe, i świetnie przedstawione poszczególne miasta. Łatwo się w tym odnaleźć i poruszać, a także nauczyć poszczególnych frakcji. To samo dotyczy pola bitwy, które jest proste i szybko idzie wyczuć, która jednostka jest dobra w danej sytuacji i na jakiej pozycji. W przypadku tego gatunku są to sprawy kluczowe, a w zasadzie fundamentalne.

6. Bo to gigantyczna piaskownica dla moderów

Edytor map jest prosty, przejrzysty i łatwy w obsłudze. Jednak liczba modów do tej gry jest przeogromna. Wprowadzają masę nowych obiektów, jednostek, budynków i miast Zresztą nawet bez tego, zwykły laik może spędzić w edytorze dość czasu, aby wykorzystując tylko dostępne tam elementy stworzyć przeogromną kampanię fabularną. Nic nie stoi na przeszkodzie oprócz własnych chęci i dostępnego wolnego czasu.

7. Bo ta gra łączy pokolenia

Nie ma znaczenia ile masz lat, jakie masz doświadczenie w grach, skąd jesteś i czy znasz język angielski. Każdy, absolutnie każdy powinien choć raz spróbować zagrać w tą grę, bo na 99,9999% ci się spodoba. Można w niej zostać na setki, a w zasadzie tysiące godzin i ci się nie znudzi. To jeden z tych nielicznych tytułów, które po prostu się nie starzeją, nie wymagają remasterów czy poprawy balansu. One są doskonałe w swej prostocie.


Czy zatem można powiedzieć, że Heroes of Might and Magic 3 to gra wszechczasów? W mojej opinii tak, ale jak widzę również ma to miejsce u poważnych przedstawicieli growego rynku. Ludzi, którzy w tej branży zjedli zęby lub stała się ich pracą. Ogrom topowych recenzentów, graczy i projektantów zgodnym chórem mówi, że ta gra jest najlepsza lub przynajmniej jedną z najlepszych jakie powstały. Możemy ją zatem postawić na tej samej półce, co inne ponadczasowe legendy, które trwale zmieniły oblicze elektronicznej rozrywki. Chyba w całej tej historii najsmutniejsze jest to, ze doskonałość Heroes 3 zgubiła ostatecznie jej twórców, studio 3DO. Nie miało ono szans na powtórzenie tego sukcesu w swoich kolejnych projektach, a nawet uwielbiana przeze mnie część piąta, której najbliżej do trójki, nie osiągnęła już tego co poprzedniczka. Bo jak tutaj rywalizować z ideałem.

Jednak o tym napisze innym razem :)

3 komentarze:

  1. Są takie gry, które się nigdy nie znudzą. Dla mnie osobiście, taką grą jest Age of Empires.

    OdpowiedzUsuń